piątek, 11 listopada 2011
Sklepik za rogiem
Mijam go w drodze do pracy i zawsze przystaję aby przyjrzeć się wystawie. Czego tam nie ma... koniki na biegunach, świeczniki, lustra, figurki, lale przyodziane w stroje w stylu retro, do tego lampiony, wazony i dzwoneczki. Zawsze jest coś nowego. A to dopiero początek...
Bo w środku jest prawdziwy wnętrzarski skarbiec, pełen cudowności na miarę jaskini z baśni o Ali Babie i 40 rozbójnikach. W drewnianych kredensach, na półkach i stołach, same wspaniałości. Świeczniki w kształcie domów, zupełnie jak ze skandynawskich blogów, drewniane litery, wieszaczki z gałązkami lawendy, patery ze szklanym ptaszkiem na szczycie, szydełkowe obrusy, pachnące świece, delikatne lampy i przepiękne ramki.
Jak już tu trafisz, z pewnością nie wyjdziesz z pustymi rękami. Twój skarb zostanie starannie zapakowany przez jedną z właścicielek sklepu, w organzę i przewiązany wstążką. Gwarantuję, że wrócisz tu nie jeden raz... Ja wracam.
Z pozdrowieniami dla Pań z mojego ulubionego sklepu.
Biały Regał
P.S. Internetowe progi sklepu pod adresem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Fantastyczne zdjęcia, faktycznie klimat rodem ze skandynawskich blogów:)
Uwielbiam takie sklepy. :) Pewnie bym była stałą klientką. :)) Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. :)
Wspaniały sklep - uwielbiam takie miejsca, z nich czerpię inspirację dla mojego domku na kurzej łapce :)
Prześlij komentarz